piątek, 8 lipca 2016

#1

Tak jak obiecałam jestem. Dzisiejszy dzień zaczął się bardzo dobrze, wstałam przed 12 i na śniadanie wypilam mocną kawę (kurwa wciąż czuję jej posmak w ustach) Na obiad zjem zupę pomidorową z ryżem i risotto. Koło godziny 18  mam zamiar pójść na siłownię i zrobić brzuch oraz pośladki. Myślę, że zrezygnuje z kolacji.
Edit: możliwe, że pojadę ze znajomymi do Mielna na kilka dni, traktuje to jako dodatkową motywację, bo wole zaoszczędzić sobie wstydu. 10kg w miesiącu to nic trudnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz