poniedziałek, 15 grudnia 2014

zaklad/wyzwanie


NOWY ROK
Uwaga co powiecie o malym wyzwanku ?macie ochote. Jesli tak to zapraszam
Wyzwanie polega na jak najszybszym zrzuceniu wagi do sylwestra. Kazda dziewczyna, ktora chce sie do mnie przylaczyc niech napisze na gg czy nawet tu. Wszystko juz tlumacze


-Kazda z nas pisze swoja aktualna wage, a zeby uniknac oszustwa kazda dodaje jej zdjecie
-Przez 17 dni prowadzimy wlasne diety.
-31 grudnia kazda z nas dodaje zdjecie wagi i pisze ile schudla. Osoba, ktora schudnie naj mnie dodaje zdjecie swojej figury :)

poniedziałek, 17 listopada 2014

Bla bla bla bla

Dziołszki co tam u was hmmm ? Mam nadzieje, ze nie zawalilyscie diety, bo jesli tak to nie daruje. Ja mimo mojej nie obecnosciu tutaj diete ciagle prowadzilam. Obecnie waze 58 kg
Moje cele
-55
-50
-47
-44

Przepraszam, ze ten post taki kruciutki, ale musze juz isc robic lekcje (lo wita xd)

Trzymajcie sie chudo

LICZE NA KOMETARZE

niedziela, 17 sierpnia 2014

6 dzień

No siema :)
jak mija wam niedziela mi jako tako. Kupiłam dziś plecak, buty i jakieś spodnie. Dziś się zważyłam i uwaga ważę 61.7 łał jest dobrze. Po tej diecie przechodzę na dash diet, a po niej dieta norweska. Mam nadzieję, że do urodzin będę ważyć 47. Dam radę


Trzymajcie się chudo
http://www.wattpad.com/65352295-destiny

czwartek, 14 sierpnia 2014

jest moc

No cześć

Dziś chciałam wam napisać, że jestem z siebie dumna :D w ciągu dwóch dni schudłam UWAGA 1,6 kg bum
ćwiczę codziennie min 10 min
rano i wieczorem robię 100 brzuszków i min rowerku oraz nożyc. Mam straszne zakwasy. Tak się zapuścić. Na razie zjadłam tylko jedną grzankę. Na obiad zjem szklankę brokuł i połowę pomidora. Trzymajcie za mnie kciuki :)

ps. dziś przeglądając się w lustrze zauważyłam zmianę, a jeśli macie jakieś pytanie to zapraszam na aska


POWODZENIA :D

wtorek, 12 sierpnia 2014

Nowy początek

Nowy początek

O tak ten tytuł najbardziej pasuje :) Jak pewnie wiecie z aska postanowiłam odnowa zacząć całą dietę ostatnie miesiące były totalną porażką. Ciągłe podjadanie doprowadziło do tego, że przestała zwracać uwagi na to co jem. Przestała w ogóle się przejmować tym jak wyglądam. Co tydzień wmawiałam sobie, że od jutro zaczynam od nowa, ale tak nie było. Jedyne co zaczynałam od nowa to obżarstwo  
No nic wczoraj miało być to znowu "od nowa" ale wyszło na to, że dziadek pod wieczór kupił ciasto i budyń, a ja co rzuciłam się na to jak jakieś dziecko niekarmione z rok. Byłam na siebie wściekła. Porównując ostatnie miesiące przytyłam z 58 do 64.5 o stanie mojej sylwetki nie chce nawet wspominać, a moja silna wola poszła się jebać kiedyś to tydzień na głodówce potrafiłam wytrzymać, a teraz nawet 1000 kalorii to za mało.
Jednak dziś jest nowy dzień mogę wszystko zmienić. To tylko i wyłącznie zależy ode mnie. Jeśli chcesz być chuda zacznij od dziś nie od jutra bo pamiętaj z każdym dniem jesteś coraz bliżej celu. Chcesz by twoje zdjęcia były w galeriach wszystkich motylków, które z pożądaniem paczą na twoją piękną sywetke. Wystający obojczyk, żebra i miednica. Piękne chude nogi.
CHCESZ TEGO ?
Jeśli tak to nie czekaj do jutra tylko zacznij dziś 


Ja zaczynam dietę kopenhaską trzymajcie za mnie kciuki ja za was też trzymam, a teraz lecę ćwiczyć

ps. jeśli przeczytałeś zostaw komentarz 

środa, 18 czerwca 2014

po...

hej ;*

Ja już po komersie i powiem jedno było zajebiście !!!

A więc na początku było strasznie nudno. Nikt nie tańczył, ale po 19 wszystko się rozkręciło. A no i ON niechcący na mnie nadepnął podczas jednego tańca i mnie przeprosił, a ja na to, że spoko. O boże jak ja się jarałam. Pewnie teraz każda z was pomyśli ,, kurwa co za gimbaza'' czy coś w tym stylu. No, ale wiecie jeśli jakiś chłopak podoba wam się od 3 lat i nigdy nie zamieniliście słowa to nawt głupie spojrzenie będzie dla was czymś.

A no i mam straszne zakwasy na łydkach :(

Dziś były wyniki z egzaminu, który wyszedł mi zajebiście źle, a wam ?

ok ja już kończę  bo muszę ćwiczyć :)

ps. dziś gadałam z koszykarzami, z którymi nigdy nie miałam dobrego kontaktu


NO TO CHUDEGO

poniedziałek, 16 czerwca 2014

no siema

Hej misiaczki :)

co tam u was, jak dieta. Mam nadzieje, że dobrze. U mnie, że tak powiem kiepsko ale to nic. Nie będę wam się tu teraz użalać nad sobą jaka to ja jestem beznadziejna. Po prostu nie chce.


Jutro mam komers. Masakra, ale nic przeżyję :0 Wczoraj kupiłam sukienkę, z której do końca nie jestem zadowolona, ale to szczegół xd. 

Mam też cicha nadzieje, że ON zagada tam do mnie. Jednak wiem, że tak się nie stanie. On woli szczupłe, a nie walenie. 

A no i bym zapomniała. Wraz z Brendom założyłyśmy się o to, która pierwsza straci 5kg. Na początku byłam tylko ja i ona, a teraz jest nas dziewięć. Jeśli macie ochotę brać w tym udział to zapraszam na mojego aska tam wam wszystko wytłumaczę 


No to co trzymajcie się chuda 

do jutra 
:* 

piątek, 9 maja 2014

trenerka

Hej misiaczki. Jak minął wam dzień.  Mi nawet dobrze. Dziś było ponad 50 min ćwiczeń. Naprawdę się nieźle zmeczylam xd. Od poniedziałku zaczynam biegać.  Ktoś ze mną.
Dziś chciałam napisać wam coś o Keaira lashae.  Większości pewnie jej nieznana dlatego chciałabym wam coś o niej napisać.  Otóż Keaira jest tancerka jaki i piosenkarka.  Jej ćwiczenia są na wszystkie czesci ciała czyli cardio.  Ćwiczy mi się z nią bardzo przyjemnie.  Czas szybko leci i nawet przy najcięższych cwiczeniach bedziesz sie dobrze bawić.  Na jej kanale na yt mozna znaleźć ćwiczenia 5 jak i 40 minutowe cwiczenia. Muzyka,  która towarzyszy przy cwiczeniach jeszcze bardziej nas motywuje.  Nie zdziwscie się kiedy przy piosenkach latino zacznie was brać na tańce.  Wierzcie mi przeżyłam to na własnej skórze kiedy w autobusie leciała taka właśnie muzyka, a ja zaczęłam podrygiwac biodrami w jedna i druga strone. Czyli rasumujac cwiczenia bardzo fajne prowadzone w przyjemnej atmosferze.  Polecam wam misie tu macie jej kanal na yt

http://m.youtube.com/channels
Zapraszam również na aska i gg (50271636)

wtorek, 6 maja 2014

hej

Bardzo, ale to bardzo was przeprasza, ze usunelam bloga nie informojac o tym nikogo, ale mialam ku temu powody. Mowiac w skrocie falszywe kolezanki. Przez nie mialam spore nieprzyjemnosci. Czyli wizyty u psychologa szkolnego i prywatnie. Nawiasem mowiac jutro i we czwartek tez tam ide. Podczas rozmowy babci, mojej i psychologa padlo pytanie o motylki. Pierwsze co poczulam to strach, ze wszystko wyjdzie na jaw, ale szybko sie opanowalam i udawalam glupa, ze nie wiem co to. Jednak dla bezpieczenstwa wolalam na chwile przystopowac i zablokowac aska oraz bloga. Ale wrocilam dla was bo nie potrafilcam tak dluzej zyc i udawac, ze wszystko ok. Musialam do was wrocic bo to wy jestescie dla mnie najwiekszym wsparciem. Kocham was.

Jesli jest tu jeszcze ktos kto chce czytac moje wypociny prosze daj jakis znak.wystarczy zwykla kropka w komentarzu.

Ps. Jutro robie glodowke kto ze mna
W razie pytan zapraszam na aska

Przepraszam z bledy, ale jestem juz mega padnieta

poniedziałek, 24 marca 2014

Przerwa

Dzien dobry xx przeprasza, ze wczoraj nic nie napisalan, ale bylam totalnie padnieta i nic, a to nic mi sie nie chcialo. A wracajac do wczoraj to dzien byl udany, nie napisze co zjadlam, bo juz nawet nie pamietam. Tak samo duzo cwiczylam, a tak bynajmiej mi sie wydaje. Bylam na basenie potem zumba i jeszcze tanczylam jakic reaga denschal czy chuj wie co, ale powiem jedno. Niezly wycisk polecam. Dzis rano, bylo 58,90 jestem dumna. I dziekuje za wsparcie. To bardzo mnie motywuje. Ostatnia sprawa. Dla mnie bardzo smutna. Robie sobie przerwe nie od any tylko blogowanie. Ze wzgledu na to, ze juz za miesiac testy, a ja strasznie spadlam, ale obiecuje, ze id razu po testach zdam wam relacje xx
Zapraszam na aska tam bede wpadac i zdawac relacje jesli zapytacie

Do zobaczenie 23 kwietnia
Ps. Przepraszam za bledy, ale jestem na fonie xd

sobota, 22 marca 2014

Idealnie

Dzień dobry. Boże, ale dziś wspaniały dzień. Nawet moje samopoczucie sie poprawiło. Dzisiejszy bilans może nienajlepszy, ale poprawie się
śniadanie: 1 parówka, trochę keczupu i kromka
obiad: chochelka żurku
          ryż z sosem 4 kawałki mięsa i sałata
podwieczorek: musli z truskawkami, serkiem naturalnym i borówkami amerykańskimi

No i oczywiście dziś idę na basen i zumba (z mega seksownym instruktorem) 20 min

a jeśli macie ochotę coś poczytać zapraszam na swoje ff o janosians http://janoskians-fanfiction.blogspot.com/2014/03/prolog.html oczywiście jest tam dużo o anie

piątek, 21 marca 2014

Miłość ?

Dzisiejszy dzień no cóż pod względem diety udany, ale pod względem mojego samopoczucia kiepsko, a więc zaczne może od początku. Więc u mnie w szkole jest taki mega przystojny chłopaka ma na imię Oliver i jest w moim wieku. Podoba mi się już od 1 gim czyli ponad 2 lata xd. Jednak on mnie nie zauważa za każdym razem kiedy na mnie patrzy widzę obrzydzenie. Obrzydzenie do mojej osoby. Pewnie sobie myśli co taki gruby pasztet robi na świecie. Nikomu niepotrzebna. Dziś razem z jego klasą poszliśmy na dni otwarte do LO. I wiecie co byłam cholernie wściekła na to, że ktoś taki jak on może mieć wszystko. Czułam taką nienawiść do tych wszystkich dziewczyn, które na niego patrzyły. Wiem to chore, ale ja tego nie kontroluję. Jestem taka beznadziejna, że zakochałam się w chłopaku, który mnie nienawidzi. To strasznie boli.

 Łał trochę się rozpisałam za co bardzo przepraszam, bo wiem, że nikogo to nie interesuje, ale musiałam się komuś wyżalić. A właśnie zapomniałabym za 2 tygodnie wstawiam zdjęcia z efektami.

Dziś basen i zumba xoxo

do zobaczenia :**********

czwartek, 20 marca 2014

Od nowa

Dobry wieczór motylki :*
Więc powiem tak zaczynam wszystko od nowa. Startuje z podwójna motywacja i jeszcze lepszym nastawieniem. Przez ten czas kiedy nic niedodawalam było ze mną ciężko. Za każdym razem kiedy byłam już bliska celu poddawalam się i wszystko psulam. Od wczoraj zaczęłam zumbe na razie to tylko 15 min, ale wiecie to się zmieni. Dzisiejszy dzień był nawet udany. Zjadłam jedno jabłko i niestety kajzerke z masłem. Wypilam 2 wody niegazowane i cherbate. Razem koło 300 kcal. No i oczywiście był dzisiaj basen 40 min i zumba. To już na tyle mam nadzieje,  że ten post troche was zmotywowal

Trzymajcie się chudo