Bardzo, ale to bardzo was przeprasza, ze usunelam bloga nie informojac o tym nikogo, ale mialam ku temu powody. Mowiac w skrocie falszywe kolezanki. Przez nie mialam spore nieprzyjemnosci. Czyli wizyty u psychologa szkolnego i prywatnie. Nawiasem mowiac jutro i we czwartek tez tam ide. Podczas rozmowy babci, mojej i psychologa padlo pytanie o motylki. Pierwsze co poczulam to strach, ze wszystko wyjdzie na jaw, ale szybko sie opanowalam i udawalam glupa, ze nie wiem co to. Jednak dla bezpieczenstwa wolalam na chwile przystopowac i zablokowac aska oraz bloga. Ale wrocilam dla was bo nie potrafilcam tak dluzej zyc i udawac, ze wszystko ok. Musialam do was wrocic bo to wy jestescie dla mnie najwiekszym wsparciem. Kocham was.
Jesli jest tu jeszcze ktos kto chce czytac moje wypociny prosze daj jakis znak.wystarczy zwykla kropka w komentarzu.
Ps. Jutro robie glodowke kto ze mna
W razie pytan zapraszam na aska
Przepraszam z bledy, ale jestem juz mega padnieta
Nie przejmuj sie. Ja też tak miałam, a nawet gorzej... połowa szkoły przeczytała mój "Ana" notes !! :<<<<
OdpowiedzUsuńWspolczuje, ale mam nadzieje, ze wszystko juz ok
UsuńPowodzenia i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuń